Prawa pasażerów
Podróże w przestworzach są bardzo przyjemne, ale wiążą się czasem z dodatkowym stresem. Warto pamiętać, że w razie opóźnienia lub odwołania lotów chroni nas prawo obowiązujące w UE. Żadna linia lotnicza nie jest wolna od poślizgów czasowych. Opóźnienie lotu to dla wszystkich latających najbardziej frustrujące przeżycie. Jeżeli taka sytuacja przydarzy się właśnie nam, najlepiej nie załamywać rąk tylko sprawdzić, jakie przysługują nam prawa pasażerów. Obowiązują one w obrębie UE oraz takich państw, jak Islandia, Norwegia i i Szwajcaria.
Czy należy się odszkodowanie?
Zadośćuczynienie należy nam się tylko w określonych przypadkach. Jeżeli nasz samolot ma niewielki poślizg czasowy, polecamy opanować stres i starać się zrelaksować. Natomiast w wypadku opóźnienia przekraczającego 3 godziny lub odwołania lotu, możemy starać się o odszkodowanie. Kwota zadośćuczynienia różni się w przypadku krótszych i dłuższych tras. Opóźnienia na najkrótszych lotach, czyli tych poniżej 1500 km, wiążą się z odszkodowaniami w wysokości 250€. Im większa odległość, którą miał pokonać nasz samolot, tym większa możliwa kwota odszkodowania. W przypadku lotów do 3500 km będzie to 400€, a powyżej tej wielkości to nawet 600€.
Chroni nas prawo, ale nie zawsze!
Zadośćuczynienie jest powiązane z trasą lotu, ale nie każde zdarzenie gwarantuje nam prawa do odszkodowania. Takie zdarzenia losowe, jak uderzenie piorunem, ale również zamachy terrorystyczne i inne zagrożenia bezpieczeństwa lotu, nie są traktowane jako przewinienia przewoźnika. W konsekwencji nie otrzymamy wówczas odszkodowania. Linia lotnicza nie odpowiada również za awarie mechaniczne, załamania pogody i niestabilną sytuację polityczną w kraju, będącym celem lotu. Zadośćuczynienia nie otrzymamy również, gdy lecimy poza terytorium UE, przykładowo z Moskwy do Chin, a lot obsługuje przewoźnik spoza Unii.
Jak starać się o odszkodowanie?
Aby zyskać zadośćuczynienie za wielogodzinny stres i oczekiwanie na lotnisku, nie wystarczy nasze poczucie krzywdy. Musimy pozbierać wszelkie dokumenty, które pomogą nam dojść do swoich praw. To m.in. karta pokładowa, ale również informacja o wysokości opóźnienia. Możemy o nią poprosić np. obsługę lotniska. Warto zachować również paragony i faktury potwierdzające wszelkie wydatki, na które byliśmy narażeni z powodu opóźnienia. Komplet dokumentów najlepiej przekazać jednej z firm zajmujących się uzyskiwaniem takich odszkodowań, np. AirHelp. Specjalistyczni prawnicy firmy zbadają nasz przypadek i pomogą przeprowadzić całą procedurę za nas. Zdecydowanie lepiej korzystać z usług specjalistycznych firm, niż biur obsługi klienta linii lotniczych, bo te unikają brania odpowiedzialności za niektóre przyczyny opóźnień. Należy do nich m.in. strajk pracowników. W świetle prawa za opóźnienia wywołane przez strajki odpowiadają przewoźnicy, którzy zwykle za cenę voucherów na podróż będą próbować uzyskać od nas zrzeczenie się praw do zadośćuczynienia. Specjalistyczna firma pomoże odzyskać odszkodowanie nawet w takich sytuacjach.
Kiedy najlepiej wystąpić o odszkodowanie?
Oczywiście warto skontaktować się z firmą odzyskującą odszkodowania zaraz po powrocie. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, to przeciętnie mamy na to 3 lata. Czas pozostawiany pasażerom na dochodzenie praw różni się. W Polsce mamy tylko 1 rok, ale w Wielkiej Brytanii aż 6. W razie trasy lotu Luton – Gdańsk i ponad 3 godzin opóźnienia, chroni nas brytyjskie prawo i mamy aż 6 lat na złożenie wniosku o odszkodowanie.