Podstawy planowania domowego budżetu

planowanie domowego budżetuJak zaplanować domowy budżet? Zależy w jakim jesteśmy wieku.

Jak zaplanować domowy budżet?

Planowanie domowego budżetu wymaga niemałego wysiłku, ale po początkowych problemach staje się nawykiem, który nie wymaga ani wiele energii, ani specjalnie skomplikowanych narzędzi, a może przełożyć się na odkrycie potencjału do oszczędzania lub inwestycji. Najtrudniej będzie zacząć, ale na tę okoliczność jest kilka sprawdzonych porad.

System, który działa

Przede wszystkim trzeba wybrać sposób prowadzenia budżetu – to decyzja indywidualna i nie ma opcji idealnej. Wybierać można spośród klasycznego zeszytu, aplikacji z telefonie, specjalnych programów online lub desktopowych czy zwykłego arkusza kalkulacyjnego. Wymagania są proste: jaki by ten system nie był, powinien pozwalać na szybkie zapisywanie dochodów i wydatków, ułatwiać ich dzielenie na kategorie i w jakikolwiek sposób pozwalać na przynajmniej ogólne planowanie. To, czy wybrać system cyfrowy, czy tradycyjny, to już rzecz drugorzędna.

Nawyk zapisywania

Pierwszą i największą przeszkodą do pokonania, będzie wyrobienie w sobie nawyku do zapisywania na bieżąco dochodów i wydatków. Na bieżąco, ponieważ w innych wypadku łatwo pominąć drobne wydatki, a to one z perspektywy miesiąca stanowią często największą część negocjowalnych kosztów. Idealnie by było, gdyby przy zapisywaniu wydatków można było łatwo każdemu zakupowi przyporządkować kategorię z nim powiązaną. Trzeba też na bieżąco dopisywać planowane wydatki bez względu na to, czy chodzi o kilka złotych, o sto złotych czy kilka tysięcy – plan będzie skuteczny tylko wtedy, kiedy będzie kompletny.

Budżet powinien być wspólny

Główny budżet powinien być wspólny dla całego gospodarstwa domowego. Jeśli pieniądze będą uciekały bokiem, co całe planowanie na wiele się nie zda. Nie powinno to jednak oznaczać ścisłej kontroli – jeśli każdy zostawi sobie 100 złotych na drobne wydatki, to wystarczy ująć to w zbiorczej rubryce i nie trzeba dopytywać, kto i na co wydał swoje środki. W takim przypadku będzie chodziło tylko o to, żeby w budżecie zaplanować, że z kolejnej wypłaty każdemu trzeba na ten cel przeznaczyć tyle i tyle pieniędzy. Budżet zadziała, jeśli wszyscy domownicy potraktują go poważnie – jeśli ktoś będzie ignorował plany finansowe, to nie da się tego utrzymać w ryzach.

Miesiąc nie wystarczy

Tym, co w domowym budżecie boli, jest czas. Każdy by chciał, żeby finanse poprawiły się już od samego zapisywania. Tak się jednak nie dzieje, choć dla wielu osób sam fakt lepszego kontrolowania pieniędzy już jest formą dyscyplinowania. Poważne decyzje będzie można jednak podjąć dopiero po kilku miesiącach regularnego prowadzenia zapisków. Im dłużej prowadzi się budżet, tym więcej się z niego wie i rozumie i tym mocniejsze wnioski można na tej podstawie wyciągać. Pośpiech w tym przypadku nie będzie dobrym doradcą. Jasne – większość ludzi zaczyna myśleć o prowadzeniu budżetu dopiero, kiedy z pieniędzmi robi się krucho i lepiej późno niż wcale, ale każdy, kto jest nieco bardziej świadomy, powinien budżet prowadzić cały czas, również (a może szczególnie) wtedy, kiedy jest z pieniędzmi trochę lżej.

Zawsze na czas

W prowadzeniu budżetu ważna jest regularność. Nie można zawiesić zapisywania wydatków na święta czy na wakacje. Takie koszty też wpływają na sytuację finansową i nauczyć się je kontrolować to obowiązek każdego, kto chce odpowiedzialnie zarządzać finansami. Zapiski trzeba aktualizować przynajmniej raz dziennie, a najlepiej na bieżąco, zaraz po otrzymaniu wypłaty lub zrobieniu zakupów.